Prezydent Wiśniewski przekonywał dzisiaj, że szuka kompromisu z pracownikami.

- Idziemy ich przekonywać, że miasto to nie jest Belzebub, tyko partner wiarygodny i potrzebny w spółce jako współwłaściciel - mówi Arkadiusz Wiśniewski. - Z racji tego, że spółka to majątek miasta, będziemy ich przekonywać, że miasto jest dla nich ważnym partnerem i muszą z nim rozmawiać - dodaje.

Przedstawił także porównanie cen ciepła w Opolu i w Szczecinie. Wskazał, że w obu tych miastach udziałowcem w spółkach jest niemiecka firma E. On edis energia.

- Cena ciepła w Opolu 53, 45 zł a w Szczecinie 65 zł. W Opolu E. On jest mniejszościowym udziałowcem a w Szczecinie jest właścicielem dominującym, ma ponad 66 proc. akcji - mówi prezydent.

Arkadiusz Wiśniewski uważa, że miasto jako większościowy udziałowiec powinno mieć większy wpływ na ceny ciepła dostarczanego mieszkańcom Opola a jak najwyższe zyski nie powinny być dla spółki najważniejsze.

Posłuchaj:

Aneta Skomorowska