Do Warszawy jak w...1925 roku?
- Na odcinku opolsko-częstochowskim odbudowaliśmy infrastrukturę torową, dzięki czemu pociąg mógł wrócić na tę trasę historyczną, bo niektórzy mówią, że swego czasu "Opolanin" dużo dłużej nie jechał jak trochę więcej niż trzy godziny - mówi Galla.
Zdaniem Galli, Opole jest tu w wyjątkowej sytuacji.
- Chyba nie ma drugiego takiego miasta w Polsce, którego mieszkańcy mogliby powiedzieć, że tak znacząco skrócił się czas dojazdu do Warszawy - przekonuje poseł Mniejszości Niemieckiej.
Innego zdania jest Patryk Jaki, poseł Solidarnej Polski. - To kolejny przykład propagandy sukcesu, którą karmiono nas w całym 2014 roku - stwierdził. - Warto przypomnieć te dokumenty, które zresztą wielokrotnie ogólnopolskie wiadomości przypominały, że w II RP to było tylko o 27 minut dłużej. Jeśli pociąg jedzie tylko trochę szybciej niż w 1925 roku, co to za sukces? - ironizuje poseł Solidarnej Polski.
Zdaniem Jakiego, niegospodarnością była też decyzja o zakupie Pendolino.
- Polski zakład produkuje pociągi lepszej jakości dwa razy tańsze - mówi Jaki.
Przypomnijmy: nowy rozkład jazdy wszedł w życie w niedzielę 14 grudnia.
Posłuchajcie:
Oprac: MŚ