Powiatowy podatek od granicy
Fiskalizm państwa niejedno ma imię. Podatek, którego samorząd nie może zapłacić z własnego budżetu, naliczono powiatowi prudnickiemu. Jest to danina od pasa granicznego. Chodzi o grunty biegnące wzdłuż granicy polsko – czeskiej. Pas tego terenu należy do Skarbu Państwa, który reprezentuje starosta. Podatek taki naliczyła powiatowi gmina, która graniczy z Czechami.
- Również na ten cel podatkowy otrzymaliśmy od wojewody 30 tysięcy złotych – mówi o podatku starosta prudnicki Radosław Roszkowski.
- Pieniądze przekazane przez wojewodę pozwolą nam zapłacić podatek, którego wcześniej nie przewidywaliśmy, a mianowicie od pasa granicznego. Ten podatek naliczony został nam po raz pierwszy przez gminę Lubrza. Nie mogliśmy zapłacić go z budżetu powiatu, bo byłoby to złamanie dyscypliny finansów publicznych, a dotychczas rządowych pieniędzy na ten cel nie mieliśmy – tłumaczy Roszkowski.
Fundusze, które powiat prudnicki otrzymał ostatnio od wojewody, uzupełnią też zadania geodezyjne oraz funkcjonowanie komisji do spraw orzekania o niepełnosprawności.
Mówi Radosław Roszkowski:
Jan Poniatyszyn