Nyski PKS na plusie
Wynik finansowy nyskiego PKS za wrzesień 2014 roku nie jest wprawdzie imponujący, bo to zaledwie kilkaset złotych zysku, ale pokazuje, że PKS nie muszą być przedsiębiorstwami deficytowymi. Beata Juralewicz szefuje tej firmie transportowej od kilku miesięcy, łącząc stanowisko prezesa i głównej księgowej. To ostatnie zajmowała przed powierzeniem jej funkcji szefa PKS.
- Dobry wynik finansowy jest efektem wielu przedsięwzięć, ale głównie likwidacji nierentownych linii Nysa - Wrocław - mówi prezes. Redukcje linii wywołały wprawdzie wiele krytycznych komentarzy, ale ostatecznie zdecydowały o dodatnim bilansie finansowym spółki.
Prezes zapowiada też, że na razie nie przewiduje redukcji załogi, bowiem spodziewa się także dobrych wyników w kolejnych miesiącach.
Dodajmy, że nyski PKS całkowicie nie zrezygnował z połączeń do Wrocławia. Pilotażowo uruchomił po dwa takie kursy dla studentów w piątki i w niedziele. Od ilości pasażerów zależy, czy na stałe zostaną one wpisane do rozkładu jazdy.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska