Turawa: Deficyt śmieciowy
Radni Turawy trzeci raz nie zgodzili się na podwyżkę stawek tzw. podatku śmieciowego, mimo że samorząd musi do tego interesu dopłacać. Po poprzednim przetargu dopłacano 4 tysiące złotych miesięcznie, a teraz od sierpnia to już prawie 9 tysięcy - co daje rocznie ponad 100 tysięcy złotych.
- Podwyżka miała wynieść dwa złote od osoby – mówi Waldemar Kampa, wójt Turawy
- Po przetargu wzrosły koszty, ale są niewielkie, nie tak jak w gminie Prószków. Mamy stawkę jedną z najniższych w województwie. Za segregowane śmieci wynosi 9 złotych – dodaje wójt.
Nowymi stawkami za podatek śmieciowy zajmie się nowa rada gminy wybrana w listopadowych wyborach. Wójt Kampa zapowiada tymczasem uszczelnienie systemu i większą kontrolę podmiotów, od których wywożone są odpady komunalne.
Bogusław Kalisz