Gmina chce nabyć hale likwidowanej spółki
- Na modernizację hal można pozyskać pieniądze w ramach nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej – argumentuje burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych.
- Często mamy zapytania od firm o hale produkcyjne. Są też pomysły związane z przeznaczeniem tych obiektów na szkolenia. Myślę, że w dłuższym przedziale czasowym na pewno wykorzystamy je z pożytkiem dla miasta i jego mieszkańców – powiedział Franciszek Fejdych.
- Te obiekty są w dość dobrym stanie technicznym – uważa Jan Roszkowski, radny miejski Prudnika. – Całą radą miejską przeprowadziliśmy wizję lokalną i stwierdziliśmy, że warto to przejąć. Nie można dopuścić do dewastacji, jak to się stało z częścią obiektów położonych po drugiej stronie ulicy. Za niewielkie stosunkowo pieniądze możemy stać się właścicielem tych hal i zaoferować je przyszłym inwestorom. Jest to konieczne przy obecnym bezrobociu w Prudniku - dodaje radny.
Na sprzedaż obiektów byłego „Frotexu” syndyk musi uzyskać zgodę rady wierzycieli oraz sądu. Dopiero wówczas ogłosi przetarg celowy. Przystąpić do niego będzie mogła jedynie gmina Prudnik. W 2005 roku tamtejszy samorząd przejął za długi „Frotexu” hale, które do dzisiaj dzierżawi niemiecka firma „Coroplast”. Spółka tekstylna winna była wówczas miastu blisko 1,6 mln złotych za podatki.
Mówi Franciszek Fejdych:
Mówi Jan Roszkowski:
Jan Poniatyszyn