Tak uważa Ryszard Petru. Przewodniczący Rady Towarzystwa Ekonomistów Polskich podkreśla, że w tym celu należy wykorzystać autostradę A4. Jego zdaniem - miasta mające około 100 tysięcy mieszkańców, takie jak Opole, są za małe, żeby przyciągać indywidualnie dużych inwestorów.

- Kluczowe dla rozwoju jest podjęcie szerszej współpracy z Katowicami i Wrocławiem. Przykładem jest autostrada Mediolan - Werona. To miejsce jest jednym wielkim parkiem przemysłowym i autostrada A4 w naszym kraju stwarza podobne warunki dla inwestorów - mówił w Opolu Petru.

Znany ekonomista dodał, że rozwój stref ekonomicznych nie jest rozwiązaniem na dłuższy czas. - Jeśli w Rumunii czy Bułgarii będą lepsze warunki, to inwestor odejdzie - twierdzi.

Przypomnijmy, że Urząd Marszałkowski w Opolu chce wykupić udziały w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Za to zapłacono już 420 tysięcy złotych, co - zdaniem prezes WSSE Barbary Kaśnikowskiej - jest zbędnym wydatkiem, bo nie wpłynie to na większą liczbę inwestorów, którzy trafią na Opolszczyznę. Dlaczego? - Ponieważ Opole jako miejsce do inwestowania jest obecnie promowane przez WSSE tak samo jak Dolny Śląsk - twierdzi Kaśnikowska.

Na temat atrakcyjności inwestowania na Opolszczyźnie dyskutowano podczas konferencji, którą zorganizował Urząd Marszałkowski, jednak - dodajmy - zabrakło na niej marszałka i wicemarszałków.

Posłuchaj:

Piotr Wójtowicz