Jegiołka w pierwszej rundzie zagrała znakomicie i pokonała Słowaczkę Jurikovą, ale w drugim spotkaniu napotkała na bardzo doświadczoną Niemkę Barrois, a sama zagrała poniżej swojego poziomu.

– Serwisu zabrakło, trochę mniej asów. Rywalka naprawdę doświadczona, jakiś czas temu była 50. na świecie. A ja zagrałam słabiej – mówiła Jegiołka po tym spotkaniu.

Na szczęście opolanka wspólnie z Łotyszką Marcinkevicewą sprawiła wielką niespodziankę, awansując do finału debla. – Większość wymian wygrywałyśmy, dobra gra na siatce – podkreśla Jegiołka.

W finale polsko-łotewska para zmierzy się ze zwyciężczyniami dzisiejszego (15.11) pojedynku pomiędzy parami z Czech i Ukrainy.

Finał debla z udziałem Justyny Jegiołki odbędzie się w sobotę (16.11), a finał singla zostanie rozegrany w niedzielę (17.11).

Posłuchaj informacji:

Donat Przybylski (oprac. WK)