Niestety, zgodnie z tradycją, po dobrym meczu wyjazdowym nyska Stal potrzebowała aż pięciu setów, by ograć drużynę z Wrześni. Beniaminek, który przed tygodniem pokonał lidera z Siedlec, postawił wysokie wymagania już na początku wygrywając pierwsza partię 25:17.

Nysanie szybko odgryźli się rywalowi, zwyciężając drugiego seta 25:21, a trzeciego po walce w końcówce 25:23. I kiedy wydawało się, że czwarty set będzie ostatnim, dwa błędy w końcówce spowodowały, że goście wygrali 27:25 i o wszystkim zadecydował tie break, w którym Stal pewnie zwyciężyła 15:12. Po tym meczu nysanie są na piątym miejscu w I lidze.

Na drugoligowym froncie znakomicie radzą sobie siatkarki SMS-u LO2 Opole, które pokonały w Nowej Soli Aresa 3:1 i nadal liderują stawce. Bez większych kłopotów, poza przegranym trzecim setem, wygrał męski zespół UKS-u Strzelce Opolskie z Winnerem Czechowice-Dziedzice 3:1, a niemiłą niespodziankę sprawiła Juve Głuchołazy, ulegając praktycznie bez walki rezerwom Jastrzębskiego Węgla 0:3.

Kolejną serię spotkań pierwszo- i drugoligowcy rozegrają w weekend.

Donat Przybylski (oprac. WK)