Węgiel zasypał ZAKSĘ – komentarze po meczu
Mecz miał zadziwiający przebieg. Najpierw dwa gładko wygrane sety przez Jastrzębie do 18 i kolejne dwa dość łatwo wygrane przez ZAKSĘ do 17 i 20.
– Kto mocno zagrywał, zgarniał pulę – stwierdził libero gości Damian Wojtaszek. – Na początku pierwszego i drugiego seta potrafiliśmy zaryzykować zagrywką i przyniosło to rezultat. W trzecim i czwartym secie Kędzierzyn zaczął troszeczkę mocniej zagrywać, odrzucił nas od siatki, mieliśmy problem. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy tie breaka – podkreślił Wojtaszek.
– Mogło być lepiej – uciął krótko rozgrywający ZAKSY Paweł Zagumny. – Zdobyliśmy jeden punkt. Zaczęliśmy ten mecz dość niemrawo, dwa sety uciekły praktycznie bez walki, w trzecim weszliśmy na własny tor i można powiedzieć, że do końca była walka punkt za punkt – ocenił Zagumny.
Decydujący set przebiegał już pod dyktando ekipy ze Śląska 4:2, 8:4 i 10:7 pozwoliły jastrzębianom spokojnie kontrolować tie breaka, który ostatecznie wygrali 15:9 i cały mecz 3:2.
We wtorek (5.11) kędzierzynian czeka mecz w Lidze Mistrzów. ZAKSA będzie podejmowana przez mistrza Belgii Knack Roeselare.
Posłuchaj informacji:
Donat Przybylski (oprac. WK)