Druzgocąca porażka Kolejarza Opole w Rybniku
Bardzo słabo spisują się w ostatnich spotkaniach żużlowcy Kolejarza Opole. Tym razem opolski zespół uległ wyraźnie w Rybniku. Przegrana 25:65 pokazała, że zawodnicy są bez formy i sprzętu, a klubowy budżet najprawdopodobniej bez kasy. Opolanie w tym meczu nie wygrali ani jednego wyścigu, a ich największym osiągnięciem były 3 remisy.
- Te wszystkie wymienione braki od razu widać na torze - przyznaje trener Andrzej Maroszek.
Opolanie już po czterech wyścigach przegrywali 7:17, a po dziesięciu 19:41. Zawiódł duński internacjonał Jesper Monberg, który nie wywalczył ani jednego punktu. Bez zdobyczy punktowej zakończył też rywalizację Damian Dróżdż, ale dla młodziutkiego wychowanka Kolejarza, który kilka tygodni temu zdobył licencję, był to pierwszy ligowy start w karierze, za który na pewno nie musi się wstydzić.
Kolejne spotkanie opolanie rozegrają w najbliższą niedzielę (25.08) na własnym torze z Wandą Kraków.
Donat Przybylski (oprac. BO)