Siatkarki UNI Opole rozpoczęły czwartkowe spotkanie z BKS-em całkiem nieźle. Opolanki prowadziły na początku seta 4:2, jednak później do głosu zaczęły dochodzić siatkarki z Bielska-Białej, a proste błędy opolskiego zespołu pozwoliły bielszczankom osiągnąć przewagę, którą doświadczone zawodniczki mądrze utrzymywały wygrywając pierwszą partię do 17.

W drugim secie "Wilczyce" zaczęły grać zdecydowanie lepiej. Poprawiły obronę i wyprowadzały skuteczne kontry. Dominowały, a przełożyło się to na pewną wygraną 25:18.

W secie trzecim, po początkowych emocjach, zaczęła się zarysowywać lekka przewaga opolanek. Zawodniczki Nicoli Vettoriego kontynuowały dobrą grę w defensywie, dokładając do tego świetną i skuteczną grę w ataku. Opolanki pokonały dość pewnie BKS w secie trzecim 25:21 zapewniając sobie co najmniej jeden punkt w tym spotkaniu.

W początkowej fazie seta numer 4. "Wilczyce" utrzymywały dobrą grę z dwóch poprzednich setów. Minimalnie prowadziły, ale BKS trzymał się blisko. Wyrównana gra toczyła się również w środkowej części seta. W końcówce toczyła się prawdziwa gra nerwów. "Wilczyce" były bliżej zwycięstwa, ale raz po raz wypuszczały swoje szanse z rąk. Zdecydowała gra na przewagi, w której minimalnie lepsze okazały się bielszczanki, które wygrały 30:28.

Opolanki dobrze rozpoczęły decydującego seta, jednak po dwóch wygranych piłkach, inicjatywę przejęły bielszczanki. Przed połową seta prowadziły 7:4. "Wilczyce" zbliżyły się na 6:7, ale psychologiczną walkę wygrały bielszczanki, które doprowadziły do końca tego spotkania pokonując UNI Opole 15:9.