Pierwszy wygrany łatwo set (do 19) uśpił stalowców, którzy ku zdziwieniu wszystkich przegrali kolejną partię do 18. Na szczęście od połowy trzeciej partii gra nysan wyglądała na tyle lepiej, że pozwoliła im odnieść zwycięstwa do 20 i 22 i wygrać cały mecz. – Wynik lepszy niż gra – przyznał szkoleniowiec nysan Jarosław Stancelewski:

Podobnego zdania był libero gospodarzy Krzysztof Andrzejewski:

Teraz nysan czeka zdecydowanie trudniejsze zadanie. Pojedynek we własnej hali z Cuprum Lubin.

Po tym zwycięstwie nysanie przesunęli się na 6. miejsce w tabeli i mają tylko 3 punkty straty do wicelidera z Radomia.

Donat Przybylski (oprac. WK)