- Teraz w związku z uwolnieniem rekreacji i kursów żeglarskich wracamy do rejsów – mówi Andrzej Kopytko, kapitan jachtu. - Ja przede wszystkim się cieszę, że można wyjść po prostu z domu, że można pojechać do mariny, popłynąć i sięgnąć w kierunku horyzontu. O ile żeglarze sobie raczej dobrze radzą we wszystkich warunkach, to ciężko powiedzieć, że sobie radzą w warunkach zamknięcia.

W związku z pandemią jacht nie mógł wziąć udziału w rozgrywanych co cztery lata regatach transatlantyckich "OSTAR". Najbliższy start, jeżeli pozwolą na to przepisy, czeka opolską załogę w lipcu na regatach w Szwecji.

Patronem medialnym jachtu jest Radio Opole.