Opolskie Wilczyce blisko sprawienia niespodzianki z liderem rozgrywek
Siatkarki Uni Opole były bardzo bliskie sprawienia sensacji w meczu 19. kolejki rozgrywek 1. ligi. Dopiero po tie-breaku uległy niepokonanej dotąd ekipie Jokera Mekro Energoremont Świecie.
W drugiej partii ponownie zaczęło się od prowadzenia Jokera i gonitwy za wynikiem w wykonaniu podopiecznych Nicoli Vettoriego. Ponownie jednak zabrakło szczęścia w końcówce, a przyjezdne wygrały 25:23.
W trzecim secie role się odwróciły. Opolanki dominowały w każdym elemencie gry i "zdemolowały" liderki rozgrywek, zwyciężając aż 25:14.
W czwartej odsłonie meczu Wilczyce szły za ciosem, budując przewagę nad wyżej notowanym rywalem. Ponownie mogły cieszyć się z wygranej, tym razem 25:20, co dało kibicom nadzieję na wielką niespodziankę.
W tie-breaku nastąpiło już przebudzenia przyjezdnych i choć opolanki zostawiły sporo serca na parkiecie, nie wystarczyło to do odniesienia zwycięstwa. Joker wygrał 15:12, a w całym spotkaniu 3:2. Uni potrafiło jednak wyrwać punkt niepokonanej do tej pory ekipie ze Świecia.
- My na pewno miałyśmy swoje szanse w tym meczu - podsumowuje Ilona Gierak, kapitan Uni Opole. - Źle zaczęłyśmy pierwszego seta, gdzie od stanu 7:0 dla przeciwnika ciężko jest znaleźć swoją grę. Jednak, mimo tego, walczyłyśmy do końca i wierzyłyśmy w wygraną w tej partii i naprawdę było blisko. Podobnie było w drugim secie, gdzie również mogłyśmy wszystko przechylić na własną korzyść. Szkoda, że nie wyszło, bo zostawiłyśmy serce na boisku i mam nadzieję, że jeszcze spotkamy się z drużyną ze Świecia w tym sezonie - dodaje.
Opolanki po osiemnastu rozegranych spotkaniach utrzymują się na trzeciej pozycji w tabeli rozgrywek.