Piotr Snopczyński, kierownik bazy Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 gościem 8. Opolskiego Festiwalu Gór
Piotr Snopczyński skończył 69 lat i niedawno wrócił ze swojej 26. wyprawy w Himalaje. O swoich zimowych eskapadach opowiedział podczas trwającego w stolicy regionu 8. Opolskiego Festiwalu Gór.
Piotr Snopczyński to himalaista, ratownik i kierownik bazy Narodowej Zimowej Wyprawy na K2. W rozmowie w naszą reporterką wrócił do pierwszej w historii zimowej wyprawy Polaków na ośmiotysięcznik.
- Zimą Polacy nie mogli zdobywać Himalajów. Nie mieli w lecie takich osiągnięć, bo niestety były takie sytuacje, że inne narodowości miały taką możliwość, żeby zdobyć ośmiotysięcznik, a my przed i po II Wojnie Światowej nie mogliśmy. Po prostu nie mieliśmy takiego doświadczenia. Andrzej Zawada wymyślił, że Polacy może spróbują zimą. Nikt nawet nie dopuszczał takiej myśli, żeby się wspinać o tej porze roku. Polacy zaczęli od najwyższej półki, czyli od Mount Everest, najwyższej góry na świecie - mówi Snopczyński.
- Moją największą przygodą była "Śnieżna pantera" - wspomina Snopczyński. - Byłem w tej grupie, która jechała samochodami, zrobiliśmy około 17 tysięcy kilometrów. Jechaliśmy przez sześć krajów. Do niektórych baz musieliśmy dolecieć śmigłowcem. W krótkim czasie musieliśmy zdobyć pięć dziesięciotysięczników.
Opolski Festiwal Gór potrwa do jutra (19.10). Wszystkie prelekcje odbywają się w namiocie przy Narodowym Centrum Polskiej Piosenki. Dodajmy, że nasza rozgłośnia patronuje medialnie temu wydarzeniu.
- Zimą Polacy nie mogli zdobywać Himalajów. Nie mieli w lecie takich osiągnięć, bo niestety były takie sytuacje, że inne narodowości miały taką możliwość, żeby zdobyć ośmiotysięcznik, a my przed i po II Wojnie Światowej nie mogliśmy. Po prostu nie mieliśmy takiego doświadczenia. Andrzej Zawada wymyślił, że Polacy może spróbują zimą. Nikt nawet nie dopuszczał takiej myśli, żeby się wspinać o tej porze roku. Polacy zaczęli od najwyższej półki, czyli od Mount Everest, najwyższej góry na świecie - mówi Snopczyński.
- Moją największą przygodą była "Śnieżna pantera" - wspomina Snopczyński. - Byłem w tej grupie, która jechała samochodami, zrobiliśmy około 17 tysięcy kilometrów. Jechaliśmy przez sześć krajów. Do niektórych baz musieliśmy dolecieć śmigłowcem. W krótkim czasie musieliśmy zdobyć pięć dziesięciotysięczników.
Opolski Festiwal Gór potrwa do jutra (19.10). Wszystkie prelekcje odbywają się w namiocie przy Narodowym Centrum Polskiej Piosenki. Dodajmy, że nasza rozgłośnia patronuje medialnie temu wydarzeniu.