Olesno ma zaplecze lekkoatletyczne z prawdziwego zdarzenia. Z rozmachem otwarto wyremontowany stadion
Stadion Miejski w Oleśnie oficjalnie otwarty po gruntownym remoncie. Z tej okazji zorganizowano dziś (07.10) zawody lekkoatletyczne i gry dla dzieci oraz młodzieży.
Wszystko rozpoczęło się jednak od ceremoniału olimpijskiego w wykonaniu uczniów. Później były konkurencje biegowe, stacje lekkoatletyczne, między innymi skoki dodawane, rzut piankowym oszczepem, nauka gry w tenisa oraz VI Festiwal Pchnięcia Kulą.
Jacek Wszoła, złoty i srebrny medalista olimpijski w skoku wzwyż, zaznacza, że nieduże miasta również zasługują na dobre obiekty sportowe.
- Zmierzamy do konkluzji, że sport może rozwijać się wszędzie. Im więcej światowej klasy obiektów treningowych, a temu w Oleśnie nie brakuje niczego do światowej klasy, tym większa szansa, że siadając za sześć lat przed telewizorem podczas kolejnych mistrzostw świata, obejrzymy sportowców wychowanych już na takich obiektach.
Jak zapewnia Artur Chęciński, gminny koordynator sportu szkolnego w Oleśnie, stadion będzie wykorzystywany każdego dnia.
- W Oleśnie są dość głębokie podstawy biegania. Nie jest tak, że mamy ładny stadion, więc zaczniemy biegać. Robiliśmy to praktycznie od zawsze, a teraz są lepsze warunki – poprawiła się jakość całej infrastruktury. Na pewno będziemy tu biegać, bo wiele osób truchta. Zaczynają w szkole, a jako dorośli kontynuują to. Naprawdę można nazwać nas rozbieganą gminą.
Zapytaliśmy Alę i Adę, oleskie uczennice, co podoba im się na stadionie najbardziej oraz czy rówieśnicy chętnie uprawiają sport.
Najbardziej podoba im się bieżnia ze względu na nową nawierzchnię i sześć wydzielonych torów. Poza tym zwracają uwagę na możliwość trenowania wielu dyscyplin w jednym miejscu. Ich zdaniem, każdy fan sportu może znaleźć coś dla siebie. Z drugiej strony oceniają, że wielu rówieśników woli siedzieć ze smartfonem w ręce lub przed komputerem, zamiast aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu.
Koszt remontu stadionu to około 7 milionów złotych.
Jacek Wszoła, złoty i srebrny medalista olimpijski w skoku wzwyż, zaznacza, że nieduże miasta również zasługują na dobre obiekty sportowe.
- Zmierzamy do konkluzji, że sport może rozwijać się wszędzie. Im więcej światowej klasy obiektów treningowych, a temu w Oleśnie nie brakuje niczego do światowej klasy, tym większa szansa, że siadając za sześć lat przed telewizorem podczas kolejnych mistrzostw świata, obejrzymy sportowców wychowanych już na takich obiektach.
Jak zapewnia Artur Chęciński, gminny koordynator sportu szkolnego w Oleśnie, stadion będzie wykorzystywany każdego dnia.
- W Oleśnie są dość głębokie podstawy biegania. Nie jest tak, że mamy ładny stadion, więc zaczniemy biegać. Robiliśmy to praktycznie od zawsze, a teraz są lepsze warunki – poprawiła się jakość całej infrastruktury. Na pewno będziemy tu biegać, bo wiele osób truchta. Zaczynają w szkole, a jako dorośli kontynuują to. Naprawdę można nazwać nas rozbieganą gminą.
Zapytaliśmy Alę i Adę, oleskie uczennice, co podoba im się na stadionie najbardziej oraz czy rówieśnicy chętnie uprawiają sport.
Najbardziej podoba im się bieżnia ze względu na nową nawierzchnię i sześć wydzielonych torów. Poza tym zwracają uwagę na możliwość trenowania wielu dyscyplin w jednym miejscu. Ich zdaniem, każdy fan sportu może znaleźć coś dla siebie. Z drugiej strony oceniają, że wielu rówieśników woli siedzieć ze smartfonem w ręce lub przed komputerem, zamiast aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu.
Koszt remontu stadionu to około 7 milionów złotych.