Zaczęło się wyśmienicie, bo już w 11. minucie rzut karny na bramkę zamieniła Ilona Kujawska. Rolnik dobrze grał w obronie i szukał swoich okazji z kontrataku. Niestety, jeszcze przed końcem pierwszej połowy między słupki bronione przez Monikę Jaksy trafiły Adriana Achcińska i Dominika Gąsieniec. Tuż po przerwie przyjezdne tylko powiększały swoją przewagę, a do zakończenia spotkania trafiły jeszcze 4 razy. Ostatecznie Rolnik przegrał aż 1:6.

- Pierwsza połowa mogła się podobać i była ładna dla oka kibica - powiedziała po spotkaniu Ilona Kujawska, kapitan Rolnika. - Starałyśmy się, była walka, lepsze podania, bardziej celne. W drugiej połowie tego zabrakło, podobnie jak i sił. Myślę, że w kolejnych meczach jakoś się zmobilizujemy i będzie lepiej - dodała.

Po trzech przegranych meczach nasza drużyna zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Ekstraligi. Kolejny mecz rozegra w sobotę (24.08) na wyjeździe z Czarnymi Sosnowiec.