- Warta zagrała świetny mecz, a my nie ustrzegliśmy się błędów - twierdzi Rafał Szymura, przyjmujący ZAKSY. - Zabrakło nam przekonania w ataku i drużynowej gry, która nas wyróżniała w fazie zasadniczej. Dzisiaj każdy chodził po boisku i snuł się, nie wyglądało to dobrze. Niebawem drugie spotkanie, a w szatni porozmawiamy i wszystko sobie wyjaśnimy. Będziemy dążyć do tego, żeby w środę w Zawierciu wygrać, a później po świętach rozegrać trzecie spotkanie. Wierzymy w to, mam nadzieję, że kibice również wierzą i na pewno nam pomogą - dodaje.

Mimo wygranej, Krzysztof Rejno, środkowy Warty, przestrzega przed zbyt wczesnym optymizmem i stawianiem jego drużyny w roli murowanych faworytów starcia. - To jest nasze pierwsze zwycięstwo z ZAKSĄ na cztery rozegrane mecze. Jasne, że u siebie gramy dobrze, przegraliśmy mało spotkań i czujemy się tam mocni, ale wcale bym nie mówił, że jest tu wielka zaliczka na naszą korzyść, że jesteśmy faworytem i jesteśmy jedną nogą w finale. Absolutnie nie - mówi Rejno.

W rywalizacji do dwóch zwycięstw, klub z Zawiercia prowadzi 1:0. Drugi mecz w środę, 17 kwietnia w Zawierciu. Transmisja na antenie Radia Opole.