Prudnicka twierdza kolejny raz obroniona. Pogoń pokonała jednego z faworytów 1. ligi
Za nami niezwykle emocjonujący mecz w 1. lidze koszykówki, w którym Pogoń Prudnik podejmowała Sokół Łańcut. Prudniczanie, choć nie byli faworytem tego meczu, zagrali niezwykle walecznie i - co najważniejsze - skutecznie.
Po przerwie ekipa gospodarzy zachowała zimną krew. W kolejnych dziesięciu minutach zdobyła 31 punktów przy 19 przyjezdnych. Ostatnia część meczu nie była jedynie rozpaczliwą obroną wyniku, ale kolejnym natarciem prudniczan. Utrzymywali przewagę nad faworytem rozgrywek i choć przegrali w czwartej kwarcie 18:20, to w całym meczu zwyciężyli 95:88. O zaciętej rywalizacji może świadczyć aż 29 "odgwizdanych" przez sędziów fauli drużyny gospodarzy.
- To był niezwykle wyczerpujący mecz - powiedział po spotkaniu Tomasz Nowakowski, środkowy Pogoni. - Walczyliśmy nie tylko z piątką zawodników na parkiecie, ale uważam, że sędziowie rywalom dużo pomagali. Świadczy o tym najlepiej ilość odgwizdanych fauli. Na szczęście wytrzymaliśmy presję i udało nam się dowieźć do końca przewagę, którą sobie wypracowaliśmy na początku trzeciej kwarty - dodał.
Po tak wyczerpującym spotkaniu ekipa Tomasza Michalaka nie ma zbyt wiele czasu na regenerację. Już w sobotę (16.02) zmierzy się na wyjeździe z Polfarmexem Kutno.