Mickiewicz tym razem bez punktów. Gwardia lepsza w pojedynku beniaminków
Gwardia Wrocław ograła w Kluczborku Mickiewicza 3:1 w meczu 22. kolejki 1. ligi siatkówki. Podopieczni Mariusza Łysiaka byli lepsi od rywali jedynie w pierwszym secie.
Początek meczu był niezwykle wyrównany, a obie ekipy wymieniały się prowadzeniem. W końcówce pierwszej partii lepiej zaprezentowali się gracze z Kluczborka, którzy odskoczyli przyjezdnym i zwyciężyli 25:21.
Od drugiego seta zaczął się jednak dla Mickiewicza horror. Przez sporą ilość błędów gospodarzy, do głosu doszła Gwardia, która zwyciężała do 19 i 16. Chcąc przedłużyć swoje szanse na choćby punkt, zawodnicy z Kluczborka musieli wygrać seta czwartego. Mimo wyrównanej partii, pojawiła się na to szansa w końcówce seta. Gospodarze mieli nawet piłkę setową, ale jej nie wykorzystali. Odpowiedź wrocławian była bolesna - 3 punkty z rzędu i wygrana 26:24, a w całym spotkaniu 3:1.
- Czasami są takie brzydkie mecze - podsumowuje Jędrzej Brożyniak, kapitan Mickiewicza. - Było bardzo blisko tego, żeby mimo nie najlepszej gry, doprowadzić do tie-breaka. Trochę więcej szczęścia w końcówce miała Gwardia. Było widać dużą nerwowość z powodu tego, że u nas gra się nie klei. Niestety nie zdobyliśmy nawet punktu z tego spotkania - dodaje.
Mickiewicz Kluczbork pozostaje na 12., trzecim od końca miejscu w tabeli zaplecza Plusligi. Kolejnym rywalem będzie dziewiąty MCKiS Jaworzno.
Od drugiego seta zaczął się jednak dla Mickiewicza horror. Przez sporą ilość błędów gospodarzy, do głosu doszła Gwardia, która zwyciężała do 19 i 16. Chcąc przedłużyć swoje szanse na choćby punkt, zawodnicy z Kluczborka musieli wygrać seta czwartego. Mimo wyrównanej partii, pojawiła się na to szansa w końcówce seta. Gospodarze mieli nawet piłkę setową, ale jej nie wykorzystali. Odpowiedź wrocławian była bolesna - 3 punkty z rzędu i wygrana 26:24, a w całym spotkaniu 3:1.
- Czasami są takie brzydkie mecze - podsumowuje Jędrzej Brożyniak, kapitan Mickiewicza. - Było bardzo blisko tego, żeby mimo nie najlepszej gry, doprowadzić do tie-breaka. Trochę więcej szczęścia w końcówce miała Gwardia. Było widać dużą nerwowość z powodu tego, że u nas gra się nie klei. Niestety nie zdobyliśmy nawet punktu z tego spotkania - dodaje.
Mickiewicz Kluczbork pozostaje na 12., trzecim od końca miejscu w tabeli zaplecza Plusligi. Kolejnym rywalem będzie dziewiąty MCKiS Jaworzno.