Początek pierwszego seta był wyrównany tylko do stanu 3:3. Później gospodarze odskoczyli na kilka punktów i cały czas budowali swoją przewagę. Rywale największy problem mieli z naszym serwisem, a że w innych elementach siatkarskiego rzemiosła również dość wyraźnie górowali kędzierzynianie, to oni wygrali premierową odsłonę 25:16.

W kolejnej partii obraz gry nie uległ zmianie. Kędzierzynianie już na samym początku szybko wyszli na prowadzenie. W pewnym momencie było 10:3 i 16:9 i z każdą kolejną akcją miejscowi przybliżali się do wygrania seta. Co prawda w samej końcówce trójkolorowi pozwolili sobie na lekkie rozluźnienie, ale nie mogło to zmienić końcowego wyniku. Gospodarze ostatecznie wygrali 25:19.

Niesamowitych emocji dostarczył kolejny set. Na boisku w ekipie gości pojawił się Artur Szalpuk i Skra w końcu zaczęła grać, to co potrafi. Tym razem to gospodarze musieli gonić wynik. W decydującym fragmencie seta goście prowadzili już 24:22, a mimo to trójkolorowi zdołali doprowadzić do wyrównania, a w szalenie emocjonującej końcówce zdołali wygrać 28:26, a cały mecz 3:0.

- Nastawialiśmy się na ciężkie spotkanie i takie było - mówi Rafał Szymura, przyjmujący ZAKSY. - Trzy zero dla nas, to tylko taki wynik, a tak naprawdę na boisku wyglądało to trochę inaczej. My walczyliśmy, oni walczyli ale okazało się, że w dzisiejszym dniu jesteśmy trochę lepsi i udało nam się wygrać. To cieszy, bo dawno nie graliśmy takiego ważnego spotkania. Patrzymy w przyszłość z otwartymi oczami i liczymy na jak najwięcej trofeów w tym sezonie - kończy Szymura.

W najbliższy weekend (26 - 27.01) we Wrocławiu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle powalczy o pierwsze trofeum w tym roku - Puchar Polski. Relację z tego wydarzenia przeprowadzimy na antenie Radia Opole.

W drugim z ćwierćfinałów rozegranych w środę (23.01) w województwie opolskim Stal Nysa nie sprostała Onico Warszawa przegrywając we własnej hali 1:3.

Do turnieju finałowego awansował też Jastrzębski Węgiel po wygranej na wyjeździe z BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:19, 25:20, 25:14).