Niespodzianki nie było, Gwardia Opole przegrała z Vive Kielce
Piłkarze ręczni Vive Kielce pokonali Gwardię Opole 39:28 (18:16) w rozegranym awansem meczu 28. kolejki PGNiG Superligi. Naszym graczom należą się jednak brawa za to, że do 40. minuty grali z utytułowanym rywalem jak równy z równym. Później opadli z sił.
Początek spotkania, tak jak i pierwsza połowa, były bardzo wyrównane. Vive wyszło na prowadzenie 4:2 w 6. minucie, ale, co zaskakujące, po kwadransie opolanie prowadzili 9:7. Wielokrotny mistrz Polski absolutnie nie przestraszył się tego wyniku i jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy najpierw wyrównał do stanu 15:15, a ostatecznie wyszedł przed gwizdkiem, kończącym pierwsze 30. minut, na prowadzenie 18:16.
Na początku drugiej części gwardziści nie pozwolili rywalowi na ucieczkę i do 40. minuty robili wszystko, żeby utrzymać ten korzystny wynik. Z niego ostatni raz cieszyliśmy się w 39. minucie kiedy to Vive prowadziło 22:21. Niestety, ostatnie 20 minut należało wyłącznie do mistrzów kraju, którzy zaczęli hurtowo zdobywać bramki wygrywając ostatecznie 39:28.
Gwardia mimo wszystko utrzymała 3. miejsce w swojej grupie pomarańczowej z dorobkiem 49 punktów. Niestety czwarty MKS Kalisz ma 3 punkty mniej, ale również dwa zaległe spotkania do rozegrania.
Na początku drugiej części gwardziści nie pozwolili rywalowi na ucieczkę i do 40. minuty robili wszystko, żeby utrzymać ten korzystny wynik. Z niego ostatni raz cieszyliśmy się w 39. minucie kiedy to Vive prowadziło 22:21. Niestety, ostatnie 20 minut należało wyłącznie do mistrzów kraju, którzy zaczęli hurtowo zdobywać bramki wygrywając ostatecznie 39:28.
Gwardia mimo wszystko utrzymała 3. miejsce w swojej grupie pomarańczowej z dorobkiem 49 punktów. Niestety czwarty MKS Kalisz ma 3 punkty mniej, ale również dwa zaległe spotkania do rozegrania.