MKS Kluczbork zaczyna rundę wiosenną
Trzy tygodnie dłużej na wznowienie rozgrywek czekali piłkarze MKS-u Kluczbork. Spotkania, które miały bowiem zostać rozegrane we wcześniejszych dwóch kolejkach zostały przełożone, ze względu na zły stan murawy.
Stało się tak w przypadku domowego meczu z ŁKS-em Łódź i wyjazdu do Elbląga na pojedynek z Olimpią.
Teraz nic nie stanie na przeszkodzie i dziś (16.03) MKS podejmie Wartę Poznań. Oba zespoły znajdują się w zupełnie innej sytuacji, jeżeli chodzi o 2-ligową tabelę. Kluczbork jest na 16., spadkowej pozycji, a Warta jest 4.
- Z utęsknieniem czekamy na ten mecz - mówi Jan Furlepa, trener MKS-u. - Myślę, że zaczniemy z "wysokiego c". Dla nas najbliższy mecz jest najważniejszy. Nie ma się co oszukiwać. Żeby się utrzymać, to trzeba punktować. Tu nie ma słabych przeciwników. Jak jest wyrównany układ sił. Ostatni w tabeli Gryf remisuje w Łodzi z kandydatem do awansu i tak będzie co kolejka. Ale my nie możemy się na inne wyniki oglądać.
Mecz zostanie rozegrany przy sztucznym oświetleniu, a jego początek o godzinie 18.
Teraz nic nie stanie na przeszkodzie i dziś (16.03) MKS podejmie Wartę Poznań. Oba zespoły znajdują się w zupełnie innej sytuacji, jeżeli chodzi o 2-ligową tabelę. Kluczbork jest na 16., spadkowej pozycji, a Warta jest 4.
- Z utęsknieniem czekamy na ten mecz - mówi Jan Furlepa, trener MKS-u. - Myślę, że zaczniemy z "wysokiego c". Dla nas najbliższy mecz jest najważniejszy. Nie ma się co oszukiwać. Żeby się utrzymać, to trzeba punktować. Tu nie ma słabych przeciwników. Jak jest wyrównany układ sił. Ostatni w tabeli Gryf remisuje w Łodzi z kandydatem do awansu i tak będzie co kolejka. Ale my nie możemy się na inne wyniki oglądać.
Mecz zostanie rozegrany przy sztucznym oświetleniu, a jego początek o godzinie 18.