Stal Nysa w roli siatkarskiego nauczyciela
W 7. kolejce rozgrywek siatkarskiego zaplecza Plusligi Stal Nysa pewnie pokonała SMS PZPS Spała. Nasza drużyna ograła rywali do 12, 11 i 18. Mecz trwał około godziny.
Spotkania w roli faworyta wcale nie są łatwe, ale w tej roli Stalowcy sprawdzili się świetnie. Doskonale weszli w mecz z licealistami Szkoły Mistrzostwa Sportowego i w kilkanaście minut zdobyli 25 punktów przy 12 rywali. W kolejnej części rywale mieli jeszcze mniej do powiedzenia, a Stalowcy rozgromili przyjezdnych do 11. Trochę więcej emocji mieliśmy w partii trzeciej, ale gospodarze od początku kontrolowali wynik, pokonali SMS do 18. i spotkanie zakończyli w trzech setach.
- Myślę, że zagraliśmy naprawdę fajne zawody i dlatego ten mecz wyglądał tak, a nie inaczej - zauważa najlepszy zawodnik spotkania Łukasz Owczarz. - Po drugiej stronie siatki są młodzi zawodnicy i wiedzieliśmy, że jeśli na nich naskoczymy to siądą. Udało się wykonać plan, narzuciliśmy swój styl gry i do końca meczu wszystko było pod kontrolą - dodaje.
Stal dzięki wygranej awansowała na 5. miejsce w tabeli 1. ligi siatkarskiej. Nyska publiczność nie będzie musiała długo czekać na kolejne starcie w kotle. W sobotę Stalowcy podejmą TSV Sanok, który w zapleczu ekstraklasy jest na 9. miejscu.
- Myślę, że zagraliśmy naprawdę fajne zawody i dlatego ten mecz wyglądał tak, a nie inaczej - zauważa najlepszy zawodnik spotkania Łukasz Owczarz. - Po drugiej stronie siatki są młodzi zawodnicy i wiedzieliśmy, że jeśli na nich naskoczymy to siądą. Udało się wykonać plan, narzuciliśmy swój styl gry i do końca meczu wszystko było pod kontrolą - dodaje.
Stal dzięki wygranej awansowała na 5. miejsce w tabeli 1. ligi siatkarskiej. Nyska publiczność nie będzie musiała długo czekać na kolejne starcie w kotle. W sobotę Stalowcy podejmą TSV Sanok, który w zapleczu ekstraklasy jest na 9. miejscu.