Odra Opole ogrywa Bytovię Bytów 1:0
W meczu 12. kolejki Nice I ligi Odra Opole pokonała Bytovię Bytów 1:0. Gola na wagę trzech punktów strzelił z rzutu karnego Szymon Skrzypczak.
Pierwsze 30 minut spotkania zdecydowanie należało do Ody. Już w 15. sekundzie na listę strzelców mógł wpisać się Rafał Brusiło, ale nieznacznie się pomylił. Niewiele do szczęścia zabrakło także Rafałowi Niziołkowi, który w 4. minucie przestrzelił z rzutu wolnego.
Najbliżej strzelenia bramki Odra była w 26. minucie. Szymon Skrzypczak podał wzdłuż pola karnego. Do piłki dopadł zamykający akcję Robert Trznadel, ale jego uderzenie świetnie wybronił Andrzej Witan.
W drugiej połowie było dużo walki, dużo szarpanej gry i próby zdominowania środka pola. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, to w 79. minucie faulowany w polu karnym gości był Rafał Niziołek. Arbiter spotkania podyktował rzut karny, a na bramkę zamienił go pewnym strzałem Skrzypczak.
Dla Odry był to siódmy mecz przed własną publicznością, z czego szósty wygrany.
- Cieszymy się z tego, że u siebie jesteśmy właściwie bezbłędni - mówi Rafał Brusiło, obrońca Odry. - Wygrywamy te mecze u siebie, oprócz spotkania z Miedzią Legnica. Są to zwycięstwa skromne, ale wywalczone. Zostawiamy zdrowie na boisku. Naprawdę chcemy poprawić jeszcze wyniki na wyjazdach, bo tych punktów trochę mamy za mało. No, ale jesteśmy beniaminkiem, chcemy z tygodnia na tydzień pokazywać się na boiskach zaplecza ekstraklasy.
Po 12 kolejkach rozgrywek Odra ma na swoim koncie 23 punkty.
Najbliżej strzelenia bramki Odra była w 26. minucie. Szymon Skrzypczak podał wzdłuż pola karnego. Do piłki dopadł zamykający akcję Robert Trznadel, ale jego uderzenie świetnie wybronił Andrzej Witan.
W drugiej połowie było dużo walki, dużo szarpanej gry i próby zdominowania środka pola. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, to w 79. minucie faulowany w polu karnym gości był Rafał Niziołek. Arbiter spotkania podyktował rzut karny, a na bramkę zamienił go pewnym strzałem Skrzypczak.
Dla Odry był to siódmy mecz przed własną publicznością, z czego szósty wygrany.
- Cieszymy się z tego, że u siebie jesteśmy właściwie bezbłędni - mówi Rafał Brusiło, obrońca Odry. - Wygrywamy te mecze u siebie, oprócz spotkania z Miedzią Legnica. Są to zwycięstwa skromne, ale wywalczone. Zostawiamy zdrowie na boisku. Naprawdę chcemy poprawić jeszcze wyniki na wyjazdach, bo tych punktów trochę mamy za mało. No, ale jesteśmy beniaminkiem, chcemy z tygodnia na tydzień pokazywać się na boiskach zaplecza ekstraklasy.
Po 12 kolejkach rozgrywek Odra ma na swoim koncie 23 punkty.