Nieznaczna porażka Orlika Opole z GKS-em Tychy
W 6. kolejce Polskiej Hokej Ligi Orlik Opole uległ wicemistrzom Polski GKS-owi Tychy 1:3. Katem naszego zespołu okazał się były zawodnik Orlika Michael Cichy.
Zdecydowanym faworytem tego starcia był zespół gospodarzy, który w tym sezonie nie stracił jeszcze punktu. Orlik zaprezentował się jednak bardzo dobrze i był bliski sprawienia niespodzianki.
Tyle, że Tyszanie w swoich szeregach mają byłego zawodnika Orlika Michaela Cichego. To jego skuteczność zdecydowała, że zwycięsko z tego pojedynku wyszedł GKS. Po jego bramkach gospodarze prowadzili po dwóch tercjach 2:0. Opolanie zdołali zdobyć bramkę kontaktową. W 48. minucie spotkania bramkarza GKS-u pokonał Karol Kisielewski. Miejscowi odpowiedzieli jednak 5. minut później i nie pozwolili odebrać sobie wygranej.
W tabeli PHL Orlik jest 8.
Tyle, że Tyszanie w swoich szeregach mają byłego zawodnika Orlika Michaela Cichego. To jego skuteczność zdecydowała, że zwycięsko z tego pojedynku wyszedł GKS. Po jego bramkach gospodarze prowadzili po dwóch tercjach 2:0. Opolanie zdołali zdobyć bramkę kontaktową. W 48. minucie spotkania bramkarza GKS-u pokonał Karol Kisielewski. Miejscowi odpowiedzieli jednak 5. minut później i nie pozwolili odebrać sobie wygranej.
W tabeli PHL Orlik jest 8.