Po trzech nieznacznych porażkach Orlik w końcu zapisał na swoim koncie komplet punktów. Choć trzeba przyznać, że zwycięstwo nad SMS było poniekąd obowiązkiem. Młody zespół z Katowic jest bowiem zdecydowanie najsłabszy w hokejowej elicie.

Opolanie sprawę zwycięstwa rozstrzygnęli właściwie w pierwszej tercji, którą wygrali 4:0. Kolejne dwa trafienia Orlicy dołożyli w 11. minucie drugiej tercji. Przy stanie 6:0 jedyną, jak się później okazało, bramkę strzelił SMS. Wynik na 7:1 w trzeciej tercji ustalił Milan Baranyk.

W następnym spotkaniu Orlik podejmie Polonię Bytom. Ten mecz we wtorek (19.09).