Odra powraca na zaplecze ekstraklasy!
Piłkarze Odry Opole pokonali w emocjonującym meczu Błękitnych Stargard 3:2 i awansowali do Nice I ligi na cztery kolejki przed końcem sezonu. Opolanie prowadzili już 3:0, ale goście w kilka minut zdołali strzelić dwie bramki i zrobiło się nerwowo. Na szczęście nasi gracze wytrzymali napięcie i "dowieźli" wynik do końca.
Wynik spotkania otworzył w 14. minucie Marek Gancarczyk. Dwie minuty później Gancarczyk stworzył bardzo groźną akcję, ale wślizgiem przeszkodził mu obrońca Błękitnych, który wybił piłkę prosto pod nogi... Tomasza Wepy. Kapitan OKS-u pewnym strzałem pokonał bramkarza gości i zrobiło się 2:0. Mimo wielu okazji po obu stronach, taki stan utrzymał się do końca pierwszej połowy.
W 50. minucie po raz trzeci goalkipera gości pokonał Marcin Wodecki, który świetnie wykorzystał zamieszanie pod bramką Przemysław Wróbla. To skutecznie zmobilizowało Błękitnych i minutę później do bramki Odry piłkę głową skierował Grzegorz Szymusik. Siedem minut później znowu było groźnie pod naszą bramką, ale piłkę na rzut rożny wybił Mateusz Bodzioch. Niestety nasi gracze źle pokryli Tomasza Pustelnika, który wykorzystał dośrodkowanie i nasi prowadzili już tylko 2:3. Niebiesko-czerwoni zachowali jednak zimną krew i dowieźli zwycięstwo do końca.
Do końca rozgrywek pozostały jeszcze 4. kolejki, ale już wiadomo, że Odra w najgorszym wypadku spadnie na 3. miejsce, również gwarantujące bezpośredni awans na zaplecze ekstraklasy. Jednak trener Odry Jan Furlepa podkreśla, że jego drużyna chce zdobyć mistrzostwo II ligi.
- Dziękuję wszystkim zawodnikom, sztabowi, działaczom. Gracze tym awansem odwdzięczyli mi się za ciężko pracę, którą razem wykonaliśmy. Nikt nie stawiał na beniaminka, a my pokazaliśmy, że stać nas na bardzo dużo. Jednak świętowania za długiego nie będzie, bo w poniedziałek widzimy się na treningu, a w środę gramy wyjazdowy mecz z Olimpią Zambrów - stwierdził po meczu szkoleniowiec Odry.
Przypomnijmy, że po raz ostatni Odra walczyła na zapleczu ekstraklasy w sezonie 2008/2009.
W 50. minucie po raz trzeci goalkipera gości pokonał Marcin Wodecki, który świetnie wykorzystał zamieszanie pod bramką Przemysław Wróbla. To skutecznie zmobilizowało Błękitnych i minutę później do bramki Odry piłkę głową skierował Grzegorz Szymusik. Siedem minut później znowu było groźnie pod naszą bramką, ale piłkę na rzut rożny wybił Mateusz Bodzioch. Niestety nasi gracze źle pokryli Tomasza Pustelnika, który wykorzystał dośrodkowanie i nasi prowadzili już tylko 2:3. Niebiesko-czerwoni zachowali jednak zimną krew i dowieźli zwycięstwo do końca.
Do końca rozgrywek pozostały jeszcze 4. kolejki, ale już wiadomo, że Odra w najgorszym wypadku spadnie na 3. miejsce, również gwarantujące bezpośredni awans na zaplecze ekstraklasy. Jednak trener Odry Jan Furlepa podkreśla, że jego drużyna chce zdobyć mistrzostwo II ligi.
- Dziękuję wszystkim zawodnikom, sztabowi, działaczom. Gracze tym awansem odwdzięczyli mi się za ciężko pracę, którą razem wykonaliśmy. Nikt nie stawiał na beniaminka, a my pokazaliśmy, że stać nas na bardzo dużo. Jednak świętowania za długiego nie będzie, bo w poniedziałek widzimy się na treningu, a w środę gramy wyjazdowy mecz z Olimpią Zambrów - stwierdził po meczu szkoleniowiec Odry.
Przypomnijmy, że po raz ostatni Odra walczyła na zapleczu ekstraklasy w sezonie 2008/2009.