Oba zespoły bardzo pewnie wygrały półfinałową rywalizację. Skra Bełchatów wyeliminowała Asseco Resovię Rzeszów, a drużyna trenera Ferdinando de Giorgiego Jastrzębski Węgiel. Mistrza Polski poznamy po rozegraniu dwóch spotkań. W przypadku remisu decydować będzie dodatkowy tak zwany złoty set.

Finaliści krajowego czempionatu w tym sezonie grali przeciwko sobie trzy razy. W sezonie zasadniczym PlusLigi lepsza była Skra, która wygrała w Kędzierzynie-Koźlu 3:1, a w rundzie rewanżowej 3:2. Natomiast w finale rozgrywek Pucharu Polski górą była ZAKSA, która pokonała rywali 3:1.

- Ten sezon jest bardzo wyczerpujący. Mamy w nogach już ponad czterdzieści spotkań, ale na finał będziemy gotowi, by podjąć - mam nadzieję - skuteczną walkę - mówi Oskar Kaczmarczyk, asystent trenera ZAKSY. - Teraz to już jest tylko podtrzymanie formy fizycznej, lekka praca na siłowni. Przed nami maksymalny szczyt i czysta gra. Fizycznie jesteśmy gotowi na finał - dodał Kaczmarczyk.

Pierwszy mecz finałowy PlusLigi siatkarzy PGE Skra Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegrany zostanie dzisiaj (19.04) w łódzkiej Atlas Arenie o godz. 18:00. Na transmisję zapraszają Grzegorz Frankowski i Kacper Śnigórski.