Gotowanie w nyskim kotle. Stal zagra o pierwszą czwórkę
Przed nami (09.03) drugie spotkanie pierwszej rundy play-off pomiędzy nyską Stalą a SKS-em Hajnówka. W sobotę (4.03) nasi siatkarze wygrali na wyjeździe 3:1.
Nyscy siatkarze przegrali w Hajnówce tylko jedną partię, w pozostałych pewnie zwyciężali. Jednak mały niedosyt pozostał.
- Powinniśmy to spotkanie zakończyć w trzech setach, w czwartek trzeba będzie ustrzec się błędów, jakie popełniliśmy u rywali - mówi Piotr Łuka, kapitan Stali. - Na początku trzeciego seta przy prowadzeniu 2:0 mieliśmy moment, gdy Hajnówka zaczęła grać nieźle. My spuściliśmy z tonu i potem goniliśmy wynik. Nie udało się jednak wygrać w trzech setach. Ale w czwartej partii pokazaliśmy, że jeśli jesteśmy skoncentrowani i od początku gramy swoją siatkówkę to wygrywamy gładko do 13. Myślę, że jeśli nie zabraknie koncentracji to jesteśmy w stanie to rozstrzygnąć na swoją korzyść i grać w półfinale - dodaje.
Gra toczy się do dwóch wygranych, ale jeśli w spotkaniu rewanżowym nasza drużyna przegra, o przejściu do najlepszej czwórki zadecyduje rozegrany w Nysie tzw. "złoty set". Spotkanie rewanżowe dziś (09.03) o 18:00 w nyskim kotle.
- Powinniśmy to spotkanie zakończyć w trzech setach, w czwartek trzeba będzie ustrzec się błędów, jakie popełniliśmy u rywali - mówi Piotr Łuka, kapitan Stali. - Na początku trzeciego seta przy prowadzeniu 2:0 mieliśmy moment, gdy Hajnówka zaczęła grać nieźle. My spuściliśmy z tonu i potem goniliśmy wynik. Nie udało się jednak wygrać w trzech setach. Ale w czwartej partii pokazaliśmy, że jeśli jesteśmy skoncentrowani i od początku gramy swoją siatkówkę to wygrywamy gładko do 13. Myślę, że jeśli nie zabraknie koncentracji to jesteśmy w stanie to rozstrzygnąć na swoją korzyść i grać w półfinale - dodaje.
Gra toczy się do dwóch wygranych, ale jeśli w spotkaniu rewanżowym nasza drużyna przegra, o przejściu do najlepszej czwórki zadecyduje rozegrany w Nysie tzw. "złoty set". Spotkanie rewanżowe dziś (09.03) o 18:00 w nyskim kotle.