Po ciekawym spotkaniu Orlik lepszy od Podhala
W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Polskiej Hokej Ligi Orlik Opole pokonał u siebie Podhale Nowy Targ 1:0. Mecz toczony był w niezłym tempie, a oba zespoły stworzyły sporo zagrożenia pod bramką przeciwnika.
Sytuacje z obu stron były, tyle że świetnie dysponowani byli obaj bramkarze - po opolskiej stronie John Murray, a po stronie Podhala Maris Jurces. Udało się dopiero w 54 minucie i to wówczas, kiedy Orlik grał w osłabieniu. Z niebieskiej linii uderzył Martin Paryzek, a lot krążka skutecznie zmienił Filip Stopiński.
Ostatnie 2 minuty goście grali z przewagą w polu po wycofaniu bramkarza. Mimo to nie znaleźli recepty na opolską defensywę.
- Mecz na pewno mógł się podobać - mówi Robert Kostecki, napastnik Orlika. - Przez te 60 minut kontrolowaliśmy mecz, byliśmy zespołem lepszym, oddaliśmy więcej strzałów. Przede wszystkim priorytetem były gra taktyczna i przygotowanie się do meczów z Bytomiem.
Wynik tego spotkania nie miał wpływu na układ tabeli. Już wcześniej było wiadomo, że w pierwszej rundzie play-off Orlik zagra z Polonią Bytom.
Ostatnie 2 minuty goście grali z przewagą w polu po wycofaniu bramkarza. Mimo to nie znaleźli recepty na opolską defensywę.
- Mecz na pewno mógł się podobać - mówi Robert Kostecki, napastnik Orlika. - Przez te 60 minut kontrolowaliśmy mecz, byliśmy zespołem lepszym, oddaliśmy więcej strzałów. Przede wszystkim priorytetem były gra taktyczna i przygotowanie się do meczów z Bytomiem.
Wynik tego spotkania nie miał wpływu na układ tabeli. Już wcześniej było wiadomo, że w pierwszej rundzie play-off Orlik zagra z Polonią Bytom.