ZAKSA po zaciętym meczu pokonała Czarnych Radom 3:2
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle dopiero po pięciu setach pokonała bardzo dobrze dysponowany Cerrad Czarnych Radom 3:2 (21:25, 26:24, 17:25, 25:19, 19:17) w meczu 20. kolejki rozgrywek PlusLigi siatkarzy. Ekipa Ferdinando De Gorgiego - Trenera Roku Opolszczyzny w rozstrzygniętej właśnie 49. edycji plebiscytu Nowej Trybuny Opolskiej, musiała tym razem mocno się napracować, by zapisać na swoim koncie dwa punkty. Siatkarze z Kędzierzyna zgromadzili w dotychczasowej rywalizacji 51 "oczek" i prowadzą w ligowej tabeli.
Początek spotkania był bardzo wyrównany, a wynik często oscylował wokół remisu. Od stanu 14:14 coś się zacięło w grze drużyny z Opolszczyzny, co skrzętnie wykorzystali radomianie i wygrali premierową odsłonę do 21. Druga partia była najbardziej wyrównana. Żadnej z drużyn na całej długości seta nie udało się odskoczyć na więcej niż dwa punkty i o zwycięstwie ZAKSY zdecydowała dopiero gra na przewagi. Gospodarze lepiej wytrzymali nerwowo ostatnie piłki i wygrali 26:24.
W kolejnym secie grał tylko jeden zespół i niestety nie była to ZAKSA, goście z Radomia wygrywają trzecią partię wysoko 25:18. Set numer cztery miał odwrotny przebieg. Tym razem, to ZAKSA od pierwszej piłki zdecydowanie dominowała i po wielu efektownych akcja wygrała pewnie 25: 19. Niezwykle emocjonujący tie-break należał do gospodarzy, którzy wygrali 19:17, a całe spotkanie 3:2.
- To był kolejny ciężki mecz i ciężko wywalczone dwa punkty. Nikt nam pomimo tego, że gramy dobrze w tym sezonie nic nie da. Chcieliśmy zdobyć trzy punkty, ale po takim meczu cieszymy się z tego, że zdobyliśmy dwa, bo poszczególne sety jaki i cały mecz pokazał, że Radom był bardzo ciężkim przeciwnikiem - tłumaczył po spotkaniu Dominik Witczak, atakujący ZAKSY
Kolejny mecz o ligowe punkty ZAKSA rozegra na wyjeździe w piątek (10.02) z Jastrzębskim Węglem
W kolejnym secie grał tylko jeden zespół i niestety nie była to ZAKSA, goście z Radomia wygrywają trzecią partię wysoko 25:18. Set numer cztery miał odwrotny przebieg. Tym razem, to ZAKSA od pierwszej piłki zdecydowanie dominowała i po wielu efektownych akcja wygrała pewnie 25: 19. Niezwykle emocjonujący tie-break należał do gospodarzy, którzy wygrali 19:17, a całe spotkanie 3:2.
- To był kolejny ciężki mecz i ciężko wywalczone dwa punkty. Nikt nam pomimo tego, że gramy dobrze w tym sezonie nic nie da. Chcieliśmy zdobyć trzy punkty, ale po takim meczu cieszymy się z tego, że zdobyliśmy dwa, bo poszczególne sety jaki i cały mecz pokazał, że Radom był bardzo ciężkim przeciwnikiem - tłumaczył po spotkaniu Dominik Witczak, atakujący ZAKSY
Kolejny mecz o ligowe punkty ZAKSA rozegra na wyjeździe w piątek (10.02) z Jastrzębskim Węglem