KPR Gwardia Opole nie do zatrzymania. Pewnie wygrała w Szczecinie 30:25
Pierwsza połowa nie wskazywała na to jak się mecz zakończy. Po 30. minutach Gwardia Opole przegrywała z Pogonią Szczecin 11:12, a spotkanie było bardzo wyrównane. W drugiej części podopieczni Rafała Kuptela ostro wzięli się do pracy i wygrali zaległy mecz z 12. kolejki superligi szczypiornistów 30:25.
Szczypiorniści z Opola przystąpili do tego spotkania w roli faworyta, ale na początku nie było tego widać na boisku. Co prawda gwardziści zaczęli od prowadzenia 7:5, ale po chwili było po 8. Nasi zawodnicy co chwilę lądowali na ławce kar, co wykorzystywali gospodarze, którzy prowadzili po pierwszej części 12:11.
Druga część spotkania była już rewelacyjna w wykonaniu Gwardii. Do remisu 12:12 doprowadził Przemysław Zadura, a po kilku dobrych akcjach naszych graczy i bramce Kamila Mokrzkiego, wyszliśmy na prowadzenie 17:13. Nawet jeżeli goście przebijali się przez naszą obronę, to nie byli w stanie pokonać jednego z najlepszych polskich bramkarzy - Adama Malchera. Antoni Łangowski wyprowadził gwardzistów na prowadzenie 20:15 i pięciobramkowa różnica utrzymała się do końca.
Po tym zwycięstwie 30:25 nad Pogonią Szczecin gwardziści zrównali się punktowo z piątym w tabeli zbiorczej Górnikiem Zabrze.
Druga część spotkania była już rewelacyjna w wykonaniu Gwardii. Do remisu 12:12 doprowadził Przemysław Zadura, a po kilku dobrych akcjach naszych graczy i bramce Kamila Mokrzkiego, wyszliśmy na prowadzenie 17:13. Nawet jeżeli goście przebijali się przez naszą obronę, to nie byli w stanie pokonać jednego z najlepszych polskich bramkarzy - Adama Malchera. Antoni Łangowski wyprowadził gwardzistów na prowadzenie 20:15 i pięciobramkowa różnica utrzymała się do końca.
Po tym zwycięstwie 30:25 nad Pogonią Szczecin gwardziści zrównali się punktowo z piątym w tabeli zbiorczej Górnikiem Zabrze.