- Brakuje nam bardzo stypendiów urzędu miasta i starostwa namysłowskiego, które byłyby przyznawane młodym, dobrze rokującym sportowcom - mówi prezes klubu Kazimierz Szelągiewicz. - Sportowcy nie mają gdzie zarobić, bo są albo na zawodach, albo trenują i dlatego jest wskazane, aby przyznawać im takie stypendia. W powiecie jest ciężko znaleźć jakiegoś sponsora strategicznego. Co prawda na terenie Namysłowa funkcjonują dwie duże firmy, ale sponsorują dyscypliny bardziej medialne - wyjaśnia.

- Wspieramy sport w naszym powiecie poprzez współorganizowanie imprez sportowych - tłumaczy Sławomir Himborch, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Starostwa Powiatowego w Namysłowie. - Powiat nie ma środków, aby wprowadzić stypendia dla sportowców, bo wydaje się, że w grę wchodziłyby duże pieniądze. Ogrom zadań, jaki spoczywa teraz na powiecie, łącznie z oświatą, zmusza nas, abyśmy bardzo oszczędnie podchodzili do kwestii wydatków. Żaden z dotychczasowych zarządów powiatu nie pokusił się, aby takie stypendia wprowadzić - dodaje.

Jak twierdzi wiceburmistrz Namysłowa Artur Włodarczyk w budżecie miasta zostało zarezerwowane na ten rok 120 tys. złotych na stypendia dla sportowców. Program stypendialny musi zostać jeszcze przyjęty przez radę miejską. Stypendia będą wypłacane od marca.