Obiekty sportowe z sołectw przyłączonych do Opola nadal otwarte dla mieszkańców, ale rozmowy z zarządcami nie są łatwe
Boiska trawiaste z zapleczem, place zabaw i siłownie na powietrzu - tego typu obiekty sportowe z dołączonych do Opola sołectw znajdą się pod skrzydłami opolskiego Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Jak zaznacza jego dyrektor Przemysław Zych, przez lata służyły one społeczności lokalnej i to się nie zmieni.
- Będą w dalszym ciągu służyć mieszkańcom i tu z pewnością nie chcemy wprowadzać żadnego zamieszania. Będziemy z ato rozpatrywać możliwości dodatkowego wykorzystania tych obiektów, bo w Opolu mamy wiele różnych szkółek piłkarskich i jako MOSiR mamy świadomość, że tym zapleczem, którym dysponujemy, ledwo jesteśmy w stanie zaspokoić potrzeby wszystkich "starych" mieszkańców - tłumaczy.
Miasto chciałoby nawiązać współpracę w aspekcie sportowym ze Swornicą Czarnowąsy, która oprócz czwartoligowej drużyny seniorów prowadzi także grupy juniorów.
- Wydaje mi się, że może to być naprawdę bardzo ciekawa współpraca, biorąc pod uwagę, że już w strukturach miejskich mamy szkolenie na bardzo wysokim poziomie juniorów, trampkarzy i juniorów młodszych w MKS-ie MOSiR i myślę, że wspólnie możemy te szkolenia młodzieży w klubach jeszcze udoskonalić - dodaje.
Dyrektor Zych zaznacza, że nie jest mu znany stan wszystkich obiektów, bo nie ze wszystkimi podmiotami prowadzącymi je dotychczas udaje się porozumieć. Taki problem pojawił się na przykład w Świerklach.
Wstępnie ratusz zamierza przeznaczyć na ich utrzymanie milion złotych.
Kluby, które znalazły się w granicach powiększonego Opola, mogą ubiegać się o dotacje z budżetu miasta.
Miasto chciałoby nawiązać współpracę w aspekcie sportowym ze Swornicą Czarnowąsy, która oprócz czwartoligowej drużyny seniorów prowadzi także grupy juniorów.
- Wydaje mi się, że może to być naprawdę bardzo ciekawa współpraca, biorąc pod uwagę, że już w strukturach miejskich mamy szkolenie na bardzo wysokim poziomie juniorów, trampkarzy i juniorów młodszych w MKS-ie MOSiR i myślę, że wspólnie możemy te szkolenia młodzieży w klubach jeszcze udoskonalić - dodaje.
Dyrektor Zych zaznacza, że nie jest mu znany stan wszystkich obiektów, bo nie ze wszystkimi podmiotami prowadzącymi je dotychczas udaje się porozumieć. Taki problem pojawił się na przykład w Świerklach.
Wstępnie ratusz zamierza przeznaczyć na ich utrzymanie milion złotych.
Kluby, które znalazły się w granicach powiększonego Opola, mogą ubiegać się o dotacje z budżetu miasta.