W pierwszej połowie drużyny długo rywalizowały bramka za bramkę i trudno wskazać było faworyta. Opolanie przejęli jednak inicjatywę i od trafienia Michała Lemaniaka na 14:13 utrzymywali przewagę, do przerwy prowadząc 19:17.

W drugiej odsłonie Gwardia zwiększyła dystans do pięciu punktów, a w 11. minucie wygrywała 28:20. Nie udało się jednak uniknąć momentu słabości, który wykorzystali gospodarze - w 55 minucie przegrywali tylko 32:34. Gwardziści wytrzymali jednak presję i zdołali znów wyjść na pięciobramkowe prowadzenie na kilka sekund przed końcem spotkania.

Opolski superligowiec umocnił się na trzeciej pozycji grupy pomarańczowej i ma na koncie 17 punktów.