Stal zatrzymana w Zawierciu
Siódmy mecz nie okazał się szczęśliwy dla siatkarzy pierwszoligowej Stali Nysa. Po serii meczów bez porażki nasza drużyna uległa w Zawierciu Warcie 1:3.
Choć w pierwszym secie podopieczni Janusza Bułkowskiego przegrywali 15:19, to potrafili doprowadzić do remisu 24:24. Niestety na tym licznik się zatrzymał i gospodarze wygrali 26:24. Z kolei w partii drugiej to Stal prowadziła przez większą jej część. Było 13:11 i 20:18, ale Warta była bardzo dobrze usposobiona w polu zagrywki i właśnie asem serwisowym gracze Dominika Kwapisiewicza zakończyli seta, zwyciężając 28:26.
To jednak nie załamało "stalowców", którzy ruszyli do odrabiania strat. Przy stanie 16:11 wydawało się, że wygrana przyjdzie lada moment, ale chwilową dekoncentrację gości wykorzystali gospodarze, niwelując straty do stanu 18:17 dla Stali. Na szczęście końcówka była popisem gry nysan, którzy zwyciężyli 25:20.
Niestety okazało się, że nasz zespół nie poszedł za ciosem. Warta objęła prowadzenie w partii czwartek 13:9 i nie oddała go już do końca zwyciężając w secie 25:19 i w całym meczu 3:1. Stal po 7. rozegranych meczach ma 14 punktów i plasuje się na 4. miejscu w tabeli.
To jednak nie załamało "stalowców", którzy ruszyli do odrabiania strat. Przy stanie 16:11 wydawało się, że wygrana przyjdzie lada moment, ale chwilową dekoncentrację gości wykorzystali gospodarze, niwelując straty do stanu 18:17 dla Stali. Na szczęście końcówka była popisem gry nysan, którzy zwyciężyli 25:20.
Niestety okazało się, że nasz zespół nie poszedł za ciosem. Warta objęła prowadzenie w partii czwartek 13:9 i nie oddała go już do końca zwyciężając w secie 25:19 i w całym meczu 3:1. Stal po 7. rozegranych meczach ma 14 punktów i plasuje się na 4. miejscu w tabeli.