Święto piłki ręcznej w regionie. OZPR obchodzi 70-lecie
Jubileusz 70-lecia obchodzi Opolski Związek Piłki Ręcznej. W urzędzie marszałkowskim zorganizowano uroczystości, podczas których wręczone zostały honorowe odznaczenia i listy gratulacyjne Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
- 70 lat to szmat historii. To było wiele sukcesów, wiele spotkań, bardzo dużo reprezentantów, a do roku '65 to właściwie Opolszczyzna dominowała w piłce ręcznej jedenastoosobowej: mistrzowie Polski, wicemistrzowie Polski, był taki rok, że pierwsze, drugie i trzecie miejsce zajmowały zespoły z naszego regionu. Trochę gorzej było, kiedy ta piłka ręczna jedenastoosobowa się przekształciła w siedmioosobową, ale pamiętajmy, że lata 70. to dominacja Otmętu Krapkowice, praktycznie cały Otmęt to kadra Polski z trenerem Nosilą - opowiada prezes OZPR Jan Chudzikiewicz.
W obchodach wzięło udział wielu byłych zawodników i trenerów, którzy wspominali czasy własnej aktywności na parkiecie.
- Wiele się zmieniło, dziś jest nowocześniej. Byliśmy gorzej ubrani, ale lepiej graliśmy niż teraźniejsi. Takie mam wspomnienie, gdy graliśmy w Belgii i przyjechała Polonia belgijska. Zobaczyła nas na rozgrzewce i potem po meczu nam mówili: chłopaki, myśmy myśleli, że słabo gracie, bo brzydkie takie stroje macie, tenisówki tylko, te pioruny tak poubierane, Belgioki, ale dołożyliście im. Stroje nie grają - mówi Ryszard Konfisz, były kapitan Gwardii Opole.
W obchodach wzięło udział wielu byłych zawodników i trenerów, którzy wspominali czasy własnej aktywności na parkiecie.
- Wiele się zmieniło, dziś jest nowocześniej. Byliśmy gorzej ubrani, ale lepiej graliśmy niż teraźniejsi. Takie mam wspomnienie, gdy graliśmy w Belgii i przyjechała Polonia belgijska. Zobaczyła nas na rozgrzewce i potem po meczu nam mówili: chłopaki, myśmy myśleli, że słabo gracie, bo brzydkie takie stroje macie, tenisówki tylko, te pioruny tak poubierane, Belgioki, ale dołożyliście im. Stroje nie grają - mówi Ryszard Konfisz, były kapitan Gwardii Opole.