Choć nie ujawniono kwot ani szczegółów wsparcia pierwszej drużyny, wiadomo, że potentat chemiczny wesprze szkolenie młodzieży. - To bardzo ważny moment dla klubu - mówi Janusz Wysocki, prezes Odry, dziękując za chęć współpracy.

- Pozyskanie do współpracy tak potężnej firmy jest rzeczą niecodzienną, a w naszym przypadku ma ogromne znaczenie. Traktuję to także jako element motywacji, bo wiemy, w jakiej sytuacji jest pierwszy zespół. Nie zadeklaruję awansu z oczywistych przyczyn, ale dawno nie było tak dobrej atmosfery w drużynie. Poza tym jest pełne zaangażowanie - zaznacza.

Sławomir Brzeziński, wiceprezes Grupy Azoty Kędzierzyn, dodaje, że współpraca stała się faktem dzięki zaangażowaniu Patryka Jakiego, wiceministra sprawiedliwości. - Chcemy być odpowiedzialnym i zaangażowanym partnerem - zapewnia Brzeziński.

- Chcemy wspierać lokalne społeczności. Chodzi o współpracę wzmacniającą szkolenie dzieci i młodzieży, bo wiadomo, co za tym idzie. Jeżeli będziemy mieć świetne kadry, za dwa czy trzy lata nasze zespoły będą wyglądać bardzo dobrze. To daje większą szansę wyłuskania świetnych zawodników, którzy w przyszłości zasilą pierwszą drużynę – przekonuje.

Jaki zwraca uwagę, że wartość marketingowa klubu zawsze wiąże się z poziomem sportowym zespołu.

- Chcielibyśmy, żeby do piłkarzy poszedł jasny sygnał: macie perspektywę rozwoju sportowego i zawodowego. Grupa Azoty to jedna z największych polskich firm, jest znana w Europie, więc dodaje wiarygodności. Jeżeli współpraca będzie korespondować z dobrymi wynikami sportowymi, mamy szansę na zdobycie kolejnych sponsorów i odbudowanie siły Odry Opole. Miejsce tego klubu jest na mapie centralnej Polski - podkreśla.

Odra zagra jutro (15.05) bardzo ważny mecz w kontekście walki o 1. miejsce w tabeli III Ligi. Jako lider zmierzy się w Bielsku-Białej z drugą w tabeli Stalą. Do rozegrania pozostało pięć kolejek, a Odra ma teraz 6 punktów przewagi. Zwycięzca tej grupy musi jeszcze rozegrać baraż, by awansować do II ligi.