Porażka Pogoni w Bydgoszczy
Koszykarze z Prudnika na skutek porażki z Astorią mogą spaść na 7 miejsce przed play-off'ami.
W pierwszym spotkaniu w Prudniku górą był nasz zespół, który zwyciężył 87:81. Podopieczni Tomasza Michalaka myśląc o 6 miejscu w lidze musieli tę przewagę obronić w Bydgoszczy.
Wszystko wskazywało na to, że tak będzie przez trzy kwarty. W ostatniej jednak prudniczanie nie wytrzymali trudów meczu i przegrali ostatecznie 69:80.
W pierwszej i do połowy drugiej kwarty mecz toczył się systemem "kosz za kosz". Prudniczanie przewagę wypracowali w drugiej kwarcie kiedy to po rzutach osobistych Adama Cichonia wyszli na prowadzenie 28:21. Niestety chwilę później gospodarze zdobyli 6 punktów z rzędu i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:38 dla Pogoni.
6 punktów przewagi wypracował w III kwarcie dla Pogoni Tomasz Madziar. Było 51:45. Od tego momentu nasz zespół zaczął grać gorzej. Straty i niecelne rzuty pozwoliły gospodarzom na wyrównanie 59:59. To dodało im animuszu i ostatnia kwartę Astoria wygrała 21:10 i całe spotkanie 80:69.
To oznacza, że Pogoń na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej będzie nadal na 6 miejscu w tabeli z przewaga punktu nad 7-mą Astorią. Jednak w ostatniej kolejce nasza drużyna gra z liderem z Krosna i jest mało prawdopodobne by wygrała natomiast zespół z Bydgoszczy zmierzy się z teoretycznie słabszym Extactem Wrocław i będzie faworytem. Jeśli wygra a Pogoń przegra to przed play off'em zespoły zamienią się miejscami w tabeli ze względu na lepszy bilans dwumeczu na korzyść Astorii.
Wszystko wskazywało na to, że tak będzie przez trzy kwarty. W ostatniej jednak prudniczanie nie wytrzymali trudów meczu i przegrali ostatecznie 69:80.
W pierwszej i do połowy drugiej kwarty mecz toczył się systemem "kosz za kosz". Prudniczanie przewagę wypracowali w drugiej kwarcie kiedy to po rzutach osobistych Adama Cichonia wyszli na prowadzenie 28:21. Niestety chwilę później gospodarze zdobyli 6 punktów z rzędu i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:38 dla Pogoni.
6 punktów przewagi wypracował w III kwarcie dla Pogoni Tomasz Madziar. Było 51:45. Od tego momentu nasz zespół zaczął grać gorzej. Straty i niecelne rzuty pozwoliły gospodarzom na wyrównanie 59:59. To dodało im animuszu i ostatnia kwartę Astoria wygrała 21:10 i całe spotkanie 80:69.
To oznacza, że Pogoń na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej będzie nadal na 6 miejscu w tabeli z przewaga punktu nad 7-mą Astorią. Jednak w ostatniej kolejce nasza drużyna gra z liderem z Krosna i jest mało prawdopodobne by wygrała natomiast zespół z Bydgoszczy zmierzy się z teoretycznie słabszym Extactem Wrocław i będzie faworytem. Jeśli wygra a Pogoń przegra to przed play off'em zespoły zamienią się miejscami w tabeli ze względu na lepszy bilans dwumeczu na korzyść Astorii.