Po raz drugi w tym sezonie zespół z Gdańska przerwał serię zwycięstw kędzierzynian. W 7 kolejce na własnym parkiecie ZAKSA po 6 wygranych uległa podopiecznym Andrei Anastassiego 2:3 a dzisiaj po 12 kolejnych wygranych ulegli na wyjeździe 1:3.

W pierwszym secie nasza drużyna wyszła na prowadzenie 11:9 a wyrównana gra toczyła się do stanu 19:19. Później gospodarze zdobyli dwa punkty z rzędu i wygrali 25:23. Nadzieje na zmianę wyniku końcowego przyniósł drugi set, w którym kędzierzynianie "odskoczyli na 17:14 i wygrali pewnie 25:21.

Przełomowym okazał się set trzeci, w którym oba teamy walczyły o każdą piłkę. Było dużo wymian i obron ale więcej atutów w ataku posiadali gdańszczanie, którzy prowadzili 5:2, 15:11 i 19:16. Wtedy znakomicie kędzierzynianie zagrali blokiem i wyrównali na 19:19. Niestety w końcówce popełnili dwa błędy i Lotos wygrał 25:23.

W secie czwartym znów od początku prowadzili gospodarze 6:3 i 8:5. Kędzierzynianie niwelowali straty i po ataku Łukasza Wiśniewskiego doprowadzili do remisu 12:12 ale w kolejnych akcjach precyzyjniejsi byli siatkarze z Gdańska, którzy wygrali seta 25:20 i cały mecz 3:1.
Po 20 kolejkach spotkań ZAKSA prowadzi w tabeli Plus Ligi z dorobkiem 53 pkt. Drugi jest Lotos 41 pkt ale jedno spotkanie rozegrane mniej od pozostałych drużyn z czołówki tabeli. W kolejnym meczu 5 marca ZAKSA zmierzy się ze Skrą Bełchatów.