Tomasz Michalak: Wygraliśmy mecz za przysłowiowe trzy punkty
Koszykarze pierwszoligowej Pogoni Prudnik pokonali w pierwszej serii rundy rewanżowej przed własną publicznością Znicz Pruszków 74:69.
- Spodziewaliśmy się, że będzie to bardzo trudny mecz. Sąsiad w tabeli, mecz praktycznie o trzy punkty. Zwycięstwo bardzo cieszy i przede wszystkim udało się nam zrewanżować za porażkę w pierwszym meczu - mówił po meczu trener Pogoni, Tomasz Michalak.
- W pierwszej kwarcie troszkę zespół z Pruszkowa nas zaskoczył agresywną obroną na całym boisku. Tutaj mieliśmy problemy praktycznie przez cały mecz. Ale udało nam się z tego wyjść i taktycznie, i może drobnymi niuansami, wygrać, bo mecz był bardzo wyrównany, niemal punkt za punkt.
Drobne niuanse w obronie i mała liczba strat przy tej agresywnej obronie pozwoliły nam w końcu jednak pokazać się z lepszej strony od przyjezdnych. Widać było, że jesteśmy troszeczkę bardziej doświadczonym zespołem. Chociaż to nie ujmuje drużynie przeciwnika. Byli oni, przed tym meczem, wyżej od nas w tabeli. Mecz bardzo ciężki, mecz walki, mógł się podobać kibicom - dodaje Michalak.
- Graliśmy praktycznie dziewięcioma zawodnikami i każdy, który był na parkiecie wniósł coś do drużyny. Naprawdę można pochwalić wszystkich zawodników. W szczególności można pochwalić jednak nowego naszego zawodnika podkoszowego Patryka Nowerskiego, który naprawdę dwoił się i troił na obydwu tablicach i walczył nawet na parkiecie.
Jesteśmy zadowoleni z tego transferu, który był nam bardzo potrzebny. Widać, że ten zawodnik się nam przyda, ale mimo wszystko cały zespół należy pochwalić za walkę i za to, że wytrzymali presję - komentuje trener Pogoni.
Posłuchaj Tomasza Michalaka:
- W pierwszej kwarcie troszkę zespół z Pruszkowa nas zaskoczył agresywną obroną na całym boisku. Tutaj mieliśmy problemy praktycznie przez cały mecz. Ale udało nam się z tego wyjść i taktycznie, i może drobnymi niuansami, wygrać, bo mecz był bardzo wyrównany, niemal punkt za punkt.
Drobne niuanse w obronie i mała liczba strat przy tej agresywnej obronie pozwoliły nam w końcu jednak pokazać się z lepszej strony od przyjezdnych. Widać było, że jesteśmy troszeczkę bardziej doświadczonym zespołem. Chociaż to nie ujmuje drużynie przeciwnika. Byli oni, przed tym meczem, wyżej od nas w tabeli. Mecz bardzo ciężki, mecz walki, mógł się podobać kibicom - dodaje Michalak.
- Graliśmy praktycznie dziewięcioma zawodnikami i każdy, który był na parkiecie wniósł coś do drużyny. Naprawdę można pochwalić wszystkich zawodników. W szczególności można pochwalić jednak nowego naszego zawodnika podkoszowego Patryka Nowerskiego, który naprawdę dwoił się i troił na obydwu tablicach i walczył nawet na parkiecie.
Jesteśmy zadowoleni z tego transferu, który był nam bardzo potrzebny. Widać, że ten zawodnik się nam przyda, ale mimo wszystko cały zespół należy pochwalić za walkę i za to, że wytrzymali presję - komentuje trener Pogoni.
Posłuchaj Tomasza Michalaka: