Gwardia Opole przegrała z mistrzem Polski z Kielc 28:37 w 14. kolejce PGNiG Superligi
Końcówka pierwszej i drugiej połowy zadecydowała o tym, że podopieczni Rafał Kuptela przegrali różnicą aż 9 bramek. Przez większość spotkania nie odstawali od lepszego rywala, a na 11 minut przed końcem przegrywali tylko 26:28. Koncert Jureckiego w ostatnich minutach dał taki, a nie inny wynik.
Nasi dosyć długo dzielnie się trzymali. Nawet jeżeli Vive prowadziło – 8:6 w 12 minucie, to gwardziści cały czas odrabiali – 10:10 po 18 minutach. Na 6 minut przed końcem pierwszej połowy Cupic wykorzystał dwa karne i po 30 minutach Gwardia przegrywała 16:19.
Na początku drugiej połowy gra Gwardii Opole posypała się i Vive po 40 minutach prowadziło 25:19. Naszym udało się zerwać i podgonić mistrza Polski do stanu 26:28, ale w końcówce Jurecki rzucił 3 bramki w 2 minuty i przegraliśmy mecz 28:37.
Spośród gwardzistów warto wyróżnić Antoniego Łangowskiego, Nenada Zeljica i Mateusza Jankowskiego, którzy zdobyli po 5 bramek. Gwardia Opole spadła na 7 miejsce w tabeli PGNiG Superligi.
Na początku drugiej połowy gra Gwardii Opole posypała się i Vive po 40 minutach prowadziło 25:19. Naszym udało się zerwać i podgonić mistrza Polski do stanu 26:28, ale w końcówce Jurecki rzucił 3 bramki w 2 minuty i przegraliśmy mecz 28:37.
Spośród gwardzistów warto wyróżnić Antoniego Łangowskiego, Nenada Zeljica i Mateusza Jankowskiego, którzy zdobyli po 5 bramek. Gwardia Opole spadła na 7 miejsce w tabeli PGNiG Superligi.