To jedyne w Polsce zawody zaliczane do kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej - impreza ma więc rangę europejskiej. Zdaniem Jana Pateraka, dyrektora wyścigu, kolarstwo przełajowe zdobywa coraz większą popularność, a zawodnicy widzą w tym również szansę na dobre treningi.

- To świetne przygotowania do zawodów kolarstwa górskiego i szosowego, więc w zimie zawodnicy chętnie wybierają rywalizację przełajową. Warunki pogodowe bywają różne, ale teraz mamy idealną aurę, bo trasa jest śliska a jednocześnie szybka. Tu można śledzić poczynania kolarzy, bo jeżdżą w dużych grupach, a dzięki temu rywalizacja jest ciekawa - mówi.

Marek Konwa, dwukrotny mistrz Polski w kolarstwie przełajowym, trzeci w dzisiejszym wyścigu elity, preferuje trasy trudne technicznie, czyli ciasne i z wieloma przeszkodami. Podkreśla on przy tym znaczenie zachowania czujności na całym dystansie.

- Trzeba być skupionym na całej trasie, bo jeden błąd może pozbawić szans na zwycięstwo - rywal odjedzie i ciężko jest później dogonić go. Trasa ciekawa, bo było sporo zakrętów, krótkie podjazdy, a nawet podbieg po schodach, gdzie trzeba wskoczyć na rower, co jest trudnym zadaniem - tłumaczy.

Trasa miała długość 2,6 kilometra, a w zależności od kategorii wiekowej zawodnicy pokonywali określoną liczbę pętli.

Bryksy Cross był na początku imprezą szczebla wojewódzkiego, a do cyklu europejskiego zaczęto ją zaliczać pięć lat temu.

Poniżej wyniki kategorii Elita wśród kobiet i mężczyzn:

Mężczyźni:

1. Lubomír Petruš
2. Mariusz Gil
3. Marek Konwa

Kobiety:

1. Olga Wasiuk
2. Katarina Mudříková
3. Magdalena Hałajczak