MKS zdobył pierwsze trzy punkty przed własną publicznością
Pierwsi zaatakowali jednak goście, ale dwa strzały napastników Pogoni okazały się zbyt słabe, aby pokonać Krystiana Rudnickiego. Wówczas do ataku ruszyli biało – niebiescy. W 10. minucie, o piłkę z obrońcą z Siedlec, powalczył Michał Kojder, ta trafiła do Marcina Nowackiego, który potężnym strzałem z półwoleja pokonał Rafała Misztala. To jeszcze bardziej pobudziło MKS. Chwilę później drugą bramkę w meczu mógł strzelić Maciej Kowalczyk, ale tym razem dobrze spisał się Misztal. W 14. minucie znów jednak musiał wyciągać piłkę z siatki. Znakomitą indywidualną akcją popisał się właśnie Kowalczyk, który wyłożył piłkę do wbiegającego Michała Kojdera. Ten nie miał problemów, aby zdobyć gola strzałem do pustej bramki.
Dopiero po stracie drugiego gola do głosu doszli siedlczanie. Najpierw głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelał niepilnowany Adam Duda, a potem minimalnie niecelnie zza pola karnego uderzył Daniel Chyła. Ponownie odgryzł się MKS i po akcji kapitana, Łukasza Ganowicza, który niczym rasowy skrzydłowy dośrodkował wprost na nogę Rafała Niziołka. Popularny „Nizioł” posłał jednak piłkę nad poprzeczką. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Po wznowieniu gry nieco wyżej zaatakowali goście, ale ich próby okazywały się nieskuteczne i nie potrafili pokonać znakomicie dysponowanego w tym spotkaniu Rudnickiego. Jednak w 68. minucie Pogoń zdobyła kontaktowego gola. Źle obliczył tor lotu piłki Adam Orłowicz, który próbując ją wybić trafił w słupek. Do odbitej piłki dopadł Kamil Dmowski i lekkim strzałem umieścił ją w bramce MKS-u. Biało – niebiescy ruszyli do ataku, ale dwukrotnie dobrze interweniował Misztal. W 72. minucie na boisku pojawił się Szymon Sobczak, który zmienił Kojdera. Chwilę później, po doskonałym podaniu Niziołka, wyszedł sam na sam z Misztalem i idealnym uderzeniem zdobył trzeciego gola.
Siedlczanie starali się ponownie złapać kontakt, ale znów doskonale bronił Rudnicki. Dopiero w 90. minucie celnym uderzeniem popisał się Adam Duda, ale było już za późno, żeby jeszcze powalczyć o jeden punkt. MKS wygrał więc pierwsze spotkanie na własnym terenie w tym sezonie.
MKS plasuje się obecnie na 13. miejscu w tabeli z dorobkiem dziewięciu punktów. Kolejny mecz podopieczni trenera Andrzeja Konwińskiego rozegrają w Legnicy z tamtejszą Miedzią.
Jakub Trzaska