Paweł Przedpełski: Zostawiliśmy serce na torze
W biało-czerwonych barwach wystąpili: Piotr Pawlicki, Paweł Przedpełski, Bartosz Zmarzlik i Maksym Drabik.
- Jedziemy u siebie, więc to też jest dla nas budujące, że jedziemy przed własną publicznością, na pewno nam to dodaje motywacji do walki. Parę razy jeździliśmy na tym torze, więc znamy go trochę lepiej. Dzień wcześniej miałem drobne problemy zdrowotne, były robione badania w szpitalu, miałem zostać, ale wyszedłem na własne żądanie, jestem w kadrze, do czegoś to zobowiązuje i trzeba jechać, pomóc chłopakom. Finały są od wygrywania, a eliminacje - trzeba kalkulować i liczy się awans. My awansowaliśmy, myślę że pokazaliśmy fajne ściganie i zostawiliśmy serce na torze. Trzeba było się sprężyć i uciekać, żeby ktoś nie dogonił. Nie wszyscy mieliśmy po komplecie, więc to pokazuje, że naprawdę nie było łatwo. Wyjechać do Australii to było jedno z moich marzeń, a jeszcze pojeździć tam na żużlu to już w ogóle super. Nam się to udało, będziemy walczyli. Jedziemy po to, żeby to złoto obronić - tłumaczy Przedpełski.
- Już na zgrupowaniu widziałem że są dobrze przygotowani sprzętowo, technicznie dobrze jeżdżą. Oczywiście nasz tor pomógł im troszeczkę, że ten turniej wygrali. Gorzej będzie w Australii, bo tam jest trochę inny tor, ale myślę, że też sobie dadzą radę, to są zawodnicy bardzo utalentowani i jeżdżą bardzo dobrze - dodaje indywidualny mistrz świata Jerzy Szczakiel.
- Mieliśmy przygotowany plan na Opole. Piotr, Paweł i Bartek jeździli tutaj w półfinale Mistrzostw Polski juniorów i byli tutaj nie bez przyczyny. Dobry trening, zresztą cała trójka zajęła czołowe miejsca. Maksym Drabik na mistrzostwach kadry przed kilkoma dniami też zwyciężył, także mieliśmy tu dobre przetarcie. Spodziewałem się, że na pewno lepiej zaprezentują się Szwedzi, więc to może trochę in minus, ale na pewno nas to nie martwi. Nasza ekipa to zgrany zespół, myślę, że to spotkanie jeszcze bardziej scementuje reprezentację. Fajnie zadebiutował Maksym Drabik i też duże słowa uznania dla Pawła Przedpełskiego, który tu nie w najlepszej formie pojawił się w Opolu. Teraz już możemy się przygotowywać do wyjazdu do Australii, jest to niewątpliwie atrakcja, ale głównie jedziemy tam po medal i wiadomo jakiego koloru - mówi trener biało-czerwonych Rafał Dobrucki.
Posłuchaj:
Daria Placek