46. Rajd Festiwalowy przeszedł do historii
Były typowo rajdowe, jak 350 - konne Subaru Impreza, przez seryjne pojazdy, aż po wymyślnie przerabiane auta małolitrażowe. W rajdzie udział brały także gwiazdy estrady, jak Andrzej Dąbrowski, jako kierowca i Michał Wiśniewski, który był pilotem.
- Jesteśmy z pilotem bardzo zadowoleni, udało sie wygrać, a trasa była bardzo dobrze przygotowana. Jechaliśmy Mitsubishi Lancer EVO VI z serii Tommi Makinena. Auto spraowało się dobrze, ale też dzięki temu, ze zostało perfekcyjnie przygotowane - podkreślał Jarosław Hebzda.
- Najważniejsze, że udało się dojechać do mety bez strat. Jak okoliczności pozwolą, to w przyszłym roku ponownie wystartuję - dodał piosenkarz Andrzej Dąbrowski, który ścigał się seryjnym Peugoetem 106.
- My zaś jechaliśmy potworem 350 - konnym Subaru Impreza. Trochę za duży silnik jak na ten rajd, ale emocji było dzięki temu sporo, było naprawdę sympatycznie - stwierdził Michał Wiśniewski
Radio Opole objęło imprezę patronatem medialnym.
Adam Wołek