Ćwierćfinał PP nie dla Masity Berland
Początkowe fragmenty spotkania nie zapowiadały tak wysokiego wyniku, bowiem swoje szanse marnowali zarówno ekstraklasowcy jak i nasi futsaliści.
Pierwsza bramka padła w 10 minucie meczu, kiedy to zawodnik gości potężną bombą "zdjął pajęczynę" bramki Karola Skowronka. Kilkanaście sekund później było już 2:0 dla 5 - tej drużyny ekstraklasy. Po błędzie naszych zawodników w okolice bramki Berlandu wpadł głogowianin i uderzył nad interweniującym golkiperem gospodarzy.
Tuż przed przerwą "złapaliśmy kontakt" za sprawą Macieja Migi, który w tym meczu trafił dwukrotnie, a jedną bramkę dołożył jeszcze Mateusz Mika. - Niestety, nie udało się awansować do najlepszej ósemki, czego żałujemy, tym bardziej, że zmarnowanymi okazjami moglibyśmy obsadzić cały sezon - mówił po meczu Mateusz Mika.
Kolejne spotkanie nasi zawodnicy - już w lidze - rozegrają za dwa tygodnie na wyjeździe z GKS-em Tychy.
Adam Wołek