Dyrektor przygotował bogaty w premiery program tegorocznego sezonu artystycznego. Nie żegna się jeszcze z widzami i jak podkreślił, będzie jeszcze czas na podsumowania.

Prezydent Opola, któremu podlega teatr podkreślił, że nie wyobraża sobie opolskich lalek bez Krystiana Kobyłki. - W takim kierunku chcielibyśmy pójść, żeby pan dyrektor cały czas był związany z teatrem jako szef artystyczny. Bądź jeszcze w jakiejś innej roli, w której będzie się widział jako osoba, w której będzie się spełniał w kreowaniu, tworzeniu nie tylko zespołu aktorów, ale również tworzeniu spektakli, które będą miały premierę. A jednocześnie odciążylibyśmy pana dyrektora od tej roli związanej z finansami, zarządzaniem administracyjnym. Jest to taka droga, którą chcielibyśmy pójść, dlatego w tym roku ogłosimy konkurs na dyrektora teatru, oczywiście pan dyrektor będzie pełnił swoją rolę do końca sezonu artystycznego - powiedział Arkadiusz Wiśniewski.

Krystian Kobyłka nie chciał komentować tej wypowiedzi, powiedział, że na to przyjdzie jeszcze czas. Jest dyrektorem opolskiego teatru od 35 lat.